Kiedy: 29 grudnia 2017

Gdzie: Miłakowo, warmińsko-mazurskie

Ofiara: myśliwy

Źródło: https://www.tvp.info/35414752/?fb_comment_id=1489530811142339_1489545817807505

Nieszczęśliwy wypadek podczas polowania. Myśliwy śmiertelnie postrzelił kolegę

Do tragicznego zdarzenia doszło podczas nocnego polowania w gminie Miłakowo w województwie warmińsko-mazurskim. Myśliwy postrzelił śmiertelnie drugiego myśliwego – podała policja. Jako pierwsze o tragicznym polowaniu informowało radio RMF FM.

Jak podał rzecznik warmińsko-mazurskiej policji Krzysztof Wasyńczuk obecnie w miejscowości Mysłaki wciąż pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki, którzy ustalają przebieg tragicznego zdarzenia. – Czynności wykonywane są pod nadzorem prokuratora z Morąga – dodał.

Na razie nie są znane dalsze szczegóły sprawy. Jak podało radio RMF FM myśliwy, który oddał strzał, został zatrzymany. Jeszcze w sobotę może usłyszeć zarzuty. Podczas polowania mężczyzna był trzeźwy.

Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,22840783,dramat-na-polowaniu-w-milakowie-mysliwy-zastrzelil-mysliwego.html

Dramat na polowaniu w Miłakowie. Myśliwy zastrzelił kolegę. Kula trafiła w klatkę piersiową

Myśliwy śmiertelnie postrzelił innego myśliwego podczas polowania w Miłakowie w powiecie ostródzkim (woj. warmińsko-mazurskie). Z dotychczasowych informacji wynika, że był to nieszczęśliwy wypadek. RMF FM podaje, że mężczyzna, który strzelał został zatrzymany. Jeszcze w sobotę ma usłyszeć zarzuty.

Śmiertelny strzał padł przed północą, w polu kukurydzy niedaleko miejscowości Mysłaki. Myśliwy przez pomyłkę został postrzelony w klatkę piersiową przez innego polującego.

Z ustaleń RMF FM wynika, że mężczyzna, który śmiertelnie postrzelił kolegę, był trzeźwy. Szczegółowe okoliczności wyjaśni grupa dochodzeniowo-śledcza.

Źródło: https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/milakowo-mysliwy-zastrzelil-kolege-uslyszal-zarzuty/gten8ej

66-letni mężczyzna, który na skutek fatalnej pomyłki śmiertelnie postrzelił podczas polowania kolegę, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – podała w niedzielę PAP warmińsko-mazurska policja. Do tragedii doszło nieopodal miejscowości Miłakowo (woj. warmińsko-mazurskie).

Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 29 na 30 grudnia w miejscowości Mysłaki (woj. warmińsko-mazurskie). W jednym z tamtejszych lasów odbywało się polowanie zorganizowane jedynie przez dwóch myśliwych.

Jak podał rzecznik warmińsko-mazurskiej policji Krzysztof Wasyńczuk, podczas polowania 66-letni myśliwy postrzelił śmiertelnie 54-letniego kolegę.

Od rana w sobotę w miejscowości Mysłaki pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki, którzy ustalali przebieg tragicznego zdarzenia. Postępowanie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury w Morągu.

66-latek przesłuchiwany przez śledczych przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Jak tłumaczył, postrzelił kolegę przez przypadek. Mężczyzna w czasie zdarzenia był trzeźwy. Myśliwy usłyszał już zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi mu do pięciu lat więzienia.

Źródło: https://ro.com.pl/prokuratura-oskarzyla-mysliwego-ktory-smiertelnie-postrzelil-kolege/01427565

Prokuratura oskarżyła myśliwego, który śmiertelnie postrzelił kolegę

Prokuratura w Morągu oskarżyła 67-letniego myśliwego Władysława P. o nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka podczas polowania. Mężczyzna śmiertelnie postrzelił kolegę, sądząc, że celuje do dzika.

Akt oskarżenia przeciwko Władysławowi P. trafił do wydziału zamiejscowego w Morągu Sądu Rejonowego w Ostródzie – poinformował prokurator rejonowy w Morągu Zbigniew Świderski. Myśliwego oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci drugiego uczestnika polowania 54-letniego Zdzisława P. Za takie przestępstwo grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Obaj mężczyźni pod koniec grudnia ubiegłego roku wybrali się na tzw. indywidualne nocne polowanie na dziki na terenie obwodu łowieckiego w okolicach Miłakowa. Jak ustaliła prokuratura, 67-letni Władysław P. oddał strzał z broni myśliwskiej bez rozpoznania celu. Był przekonany, że strzela do zwierzęcia, a śmiertelnie postrzelił kolegę. Ciało zmarłego znaleziono około 50 m od samochodu i jednocześnie miejsca, z którego padł strzał.

W ocenie śledczych oskarżony złamał zasady obowiązujące w czasie nocnych polowań, ponieważ nie zachował należytej ostrożności i przed strzałem nie rozpoznał przez lornetkę celu i terenu na linii strzału. Taki obowiązek nakłada na myśliwych rozporządzenia ministra środowiska w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania.

Jak podawała policja, Władysław P. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. W czasie tragicznego zdarzenia był trzeźwy.